data publikacji: 28 października 2020
tekst: Jowita Mróz
W 1940 roku tętniąca handlowym życiem łódzka dzielnica Bałuty przekształcona została w Litzmannstadt Ghetto. Pomimo wprowadzonych po zakończeniu II wojny światowej urbanistyczno-administracyjnych zmian – wyburzenia starych budynków, postawienia nowych osiedli, likwidacji niektórych ulic i zmiany nazw tych istniejących – ślady przeszłości są wciąż widoczne na Bałutach. Ujawniają się one nie tylko w miejscach pamięci (np. pomnik tzw. Pękniętego Serca, Park Ocalałych), ale i w codziennym doświadczeniu przestrzeni miejskiej (np. murale zrealizowane w ramach projektu Dzieci Bałut – murale pamięci czy zadedykowane społeczności Bałut korespondujące ze sobą prace Nitzan Mintz zrealizowane w nurcie poezji ulicznej – mural i seria napisów na drzwiach komórek, które skądinąd przypominają plakaty.
Nitzan Mintz, bez tytułu, 2016, Łódź, ul. Organizacji WIN 10, fot. Paweł Trzeźwiński
(dzięki uprzejmości Fundacji Urban Forms)
W niezwykły sposób po tym obszarze oprowadza Rutka – tytułowa bohaterka książki Joanny Fabickiej1, na podstawie której w Teatrze Arlekin zrealizowany został spektakl pod tym samym tytułem w reżyserii Karoliny Maciejaszek2. Rutka jest jednym z tych spektakli łódzkiego Arlekina, które wykraczają poza typowo dziecięcy repertuar. Choć inscenizacji nie można odmówić edukacyjnych walorów, ani umiejętności delikatnego oswajania najmłodszych widzów z rzeczywistością okupowanego miasta czy Wielką Szperą, to Rutka przemawia do odbiorcy językiem ponadpokoleniowym, poruszając zarówno dzieci, jak i dorosłych. W spektaklu realizm miesza się z fantazją, przeszłość i teraźniejszość nakładają się na siebie, budując wielopoziomowe relacje. Uczestnikami tych relacji są nie tylko bohaterowie – mieszkająca na współczesnych Bałutach dziesięcioletnia Zosia i towarzyszka jej zabaw, Rutka, która zdaje się być częścią nieistniejącego już świata – ale także niezwykle przemyślana scenografia Mariki Wojciechowskiej. Wypłowiałe konstrukcje z czworokątnymi otworami ożywają w dłoniach aktorów, jako kamienice i pełne zakamarków podwórka. Te animowane przez bohaterów rekwizyty tworzą schemat miejskiej przestrzeni, która jest jak sceniczny palimpsest – w pewnym momencie wyświetlane obrazy dawnych Bałut nałożone zostają na współczesną topografię miasta. Odtworzenie wyglądu okupowanej Łodzi, widzianej oczami bezbronnej dziewczynki, która próbuje skryć się przed zagrożeniem, pozwala przezwyciężyć przyzwyczajenia związane z myśleniem o przestrzeni miasta oraz jego historii, a tym samym odświeża perspektywę odbiorców. Rutka ze względu na swoją wymowę i głębokie powiązanie plastycznej oprawy z konkretnym miejscem na mapie Łodzi zachęca do odkrycia na nowo bałuckich ulic, uliczek, budynków i spojrzenia na legendarną dzielnicę – zarówno jej przeszłość, jak i współczesność – w nieszablonowy sposób.
Plakat Mariki Wojciechowskiej3 koresponduje z zaprojektowaną przez autorkę scenografią, nienachalnie wprowadzając widzów w świat Rutki. Czarno-biały portret dziewczynki, stanowiący centralny element kompozycji, wskazuje na historyczny kontekst rozgrywających się w spektaklu wydarzeń. Wprowadza dozę realizmu, który, tak jak w teatralnej inscenizacji, zostaje oswojony i „przepracowany” za pomocą fantazyjnych motywów (uwagę przykuwają przede wszystkim pomarańczowo-żółte kropki na policzku dziewczynki). Wzrok dziecka umyka spojrzeniom odbiorców. Zawiesza się na czymś, co wykracza poza ramy plakatu i choć jest dla nas nieuchwytne, wzbudza zainteresowanie. Odsyła do tego, co odległe, minione, a nawet zapomniane. Portret sprawia wrażenie wyciętego – może z rodzinnego albumu – i wmontowanego w antracytowe tło, którego powaga przełamana zostaje, w niemal dadaistycznym stylu, kolorowymi figurami nadającymi kompozycji lekkości. Trójkąty i czworoboki przypominają domy, koła punkty na mapie. Łączące się ze sobą linie, budzące skojarzenia z abstrakcją geometryczną, tworzą swego rodzaju kontur miasta. W zarys ten wpisany zostaje półprofil dziewczynki. Być może plakat sugeruje, że jest to miasto tyleż prawdziwe, co zbudowane z dziecięcych wyobrażeń o nim. Umieszczony na dole plakatu napis Rutka przywodzi na myśl popularną w latach 70. i 80. XX wieku stylistykę disco. Grające z konwencją litery, w które ułożyły się różnokolorowe kropki są zapowiedzią zabawy i przyjemności płynącej z poznania nietuzinkowej i charyzmatycznej Rutki. Całość, podobnie jak sam spektakl, balansuje między tym, co rzeczywiste i wyobrażone, poważne i lekkie, przeszłe i współczesne, nie wskazując jednoznacznej granicy, która by je od siebie oddzielała.
1 Powieść Joanny Fabickiej nagrodzona została w 2016 roku główną nagrodą literacką polskiej sekcji IBBY, promującej literaturę dziecięcą i młodzieżową.
2 Rutka jest właściwie czymś więcej niż spektakl. Jest projektem, na który składają się także działania edukacyjne, uwrażliwiające na otaczającą przestrzeń i drugiego człowieka. Premiera szkolna Rutki odbyła się 27 września 2019 roku, a teatralna 1 lutego 2020 roku. Informacje o projekcie i zwiastun spektaklu są dostępne na stronie Teatru Arlekin: http://teatrarlekin.pl/pl/projekt-rutka.
3 Informacje o pracach Mariki Wojciechowskiej dostępne są na stronie: https://www.terazteatr.pl/artysci/marika-wojciechowska,4233.